Szukaj na tym blogu

piątek, 23 stycznia 2015

Agatha Christie - "Morderstwo w Orient Expressie"

Christie - Morderstwo w OE

Recenzja inna niż zwykle :)

5 powodów dla których warto wsiąść do Orient Expressu:

1. Fajeczka i ręcznie wyszywane chustki


Przyjemność można czerpać z detali, które przeważnie nie wnoszą nic do akcji, ale bez nich nie byłoby już to samo. W moim odczuciu tak jest z całą otoczką opowieści Christie. Zderza się w niej stare z nowym. Mamy więc dawne podziały społeczne, zachowania im towarzyszące, ale jednocześnie wypowiadaną ustami bohaterów pochwałę liberalizmu amerykańskiego. Tym co jednak zasługuje na uwagę, jest obecność pięknie noszących się dam, dżentelmenów przepuszczających w drzwiach i niecodzienne umieszczenie przedstawicieli wszystkich tych grup w jednym tylko wagonie pociągu.
"Był to mały, kwadratowy kawałek batystu, bardzo delikatnego. W rogu widniał haftowany inicjał – H.
– Damska chusteczka – stwierdził lekarz. – Nasz drogi kierownik pociągu miał rację. W sprawę zamieszana jest kobieta.
– I jakże miło z jej strony, że zechciała zostawić tu swoją chusteczkę! – rzekł Poirot. – Dokładnie tak samo jak w książkach i filmach. A żeby jeszcze bardziej ułatwić nam zadanie, chusteczka ma monogram.
– Coż za szczęśliwy traf! – zakrzyknął lekarz.
– Nieprawdaż?"

2. Monsieur Poirot i dedukcja


Postać detektywa ujmuje. Jest on zarazem lekko pyszałkowaty, ironiczny, ale jednocześnie obdarzony nieprzeciętnym umysłem, z którego potrafi zrobić użytek i doskonale zdaje sobię z tego sprawę. Jego spostrzegawczość i łączenie faktów przywodzi na myśl Sherlocka Holmesa, co już samo w sobie jest argumentem na plus.
"– Być może odniosłem parę drobnych sukcesów. – Herkules Poirot bardzo próbował sprawiać wrażenie skromnego, lecz poniósł sromotną klęskę."

3. Kultura osobista, styl i elegancja


Powieść moglibyśmy uznać za „polukrowaną”. Wszyscy są dla siebie uprzejmi, wyrażają tylko w najlepszych słowach, nawet jeśli domyślamy się, że przez ich myśli, przetoczyły się one w nieco odmiennym tonie. Wstawki z języka francuskiego dopełniają całości. Całość jest piękna i podniosła. Wykwintna, wyrafinowana. Jednak nie jest przy tym nazbyt pompatyczna. Przy czytaniu styl ten może nas co prawda śmieszyć, ale faktem jest, że na co dzień czegoś takiego nie uświadczymy. Więc odskocznię od dzisiejszej „łaciny” podwórkowej mamy jak znalazł.
"– Szanowny Panie – odezwał się nagle młody człowiek. – Jeżeli wolałby pan zająć dolną kuszetkę – byłoby panu łatwiej i tak dalej – cóż, nie mam nic przeciwko.
Sympatyczny młody człowiek.
– Nie, nie – zaprotestował Poirot. – Nie mógłbym odebrać panu...
– Ależ nic nie szkodzi...
Obie strony protestowały grzecznie."

4. Nauk kilka o zniewadze, czyli jak kulturalnie kogoś obrazić.


Uprzejmość, uprzejmością, ale czasami co za dużo, to niezdrowo. Taką zasadę wyznaje chyba również nasz detektyw, którego ironia przebija się przez sztuczną atmosferę. Robi to jednak w bardzo przemyślany sposób. W końcu kultura to podstawa! Niemniej te prztyczki w nos trafiają celnie.
"– A co jest nie tak z moją propozycją?
Poirot wstał.
– Proszę wybaczyć tę osobistą uwagę: nie podoba mi się pańska twarz,
Monsieur Ratchett.
I z tymi słowy opuścił wagon restauracyjny."

5. Zagadka, czyli: motyw + sprawca / alibi – poszlaki = zbrodnia


Jedno jest pewne, ktoś w pociągu ginie. Reszta to już same niewiadome. Wraz z detektywem oglądamy miejsce zbrodni, szukamy śladów, przepytujemy „świadków”, próbujemy połączyć to wszystko w logiczną całość. Sprawa wydaje się beznadziejna. Przy próbie odpowiedzi na jedno pytanie, rodzi się kilka kolejnych. No i kto zabił? No kto?
"– Doskonale – odparł Poirot. – Wszystko zaczyna się cudownie wyjaśniać! Morderca był niezwykle silnym mężczyzną, a przy tym kobietą, był jednocześnie praworęczny i leworęczny."
No tak ... teraz to już niewątpliwie wszystko wiemy, Monsieur Poirot :D


Opis:

Herkules Poirot #10


Herkules Poirot po rozwiązaniu sprawy kryminalnej w Azji wraca do Europy. Pociąg Orient Express, którym podróżuje, grzęźnie w zaspie śnieżnej. W nocy w niewyjaśnionych okolicznościach ginie jeden z pasażerów. Detektyw Poirot rozpoczyna dochodzenie, a jego podróż zamienia się w śledztwo. Fakty wskazują, że zabójca zajmuje przedział w tym samym wagonie… Czy Poirot zdoła rozwiązać zagadkę tajemniczego morderstwa? Sprawa nie należy do łatwych - każdy pasażer jest podejrzany…

4 komentarze:

  1. Planuje przeczytać jakąś książkę tej autorki, ale że kryminały jakoś mi nie idą, ciągle odwlekam poznanie twórczości pisarki. Może kiedyś przełamię lody :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obok "I nie było już nikogo" jeden z moich ulubionych kryminałów Christie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. TO mój pierwszy kryminał Christie, świetna książka :) Koniecznie muszę poznać inne dzieła autorki!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi niezmiernie miło za każdy komentarz. Jednakże namolnego spamu nikt nie lubi, podobnie zresztą jak "hejtingu". Jeśli chcesz kogoś poobrażać to radzę użycie tego fajnego krzyżyka w prawym górnym rogu. Komentarze tylko spamujące lub obraźliwe będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...