Szukaj na tym blogu

piątek, 31 lipca 2015

Jakub Ćwiek - "Chłopcy"

Ćwiek - Chłopcy
"Przed nią przebiegł mały czarny kot z czerwonym krawatem na szyi. Wyglądałby jak jeden z tych słodkich, puchatych kociaków z internetu, gdyby nie spojrzenie. W jego oczach kryła się cała pogarda dla świata. Dla wszystkiego i wszystkich. (…)
– Czarny kot? Serio? – parsknęła. Naprawdę jesteś przesądny?
– Ten kociak ma stuprocentową skuteczność, niunia – mruknął olbrzym. – Nadepnij na niego, to poznasz nowe znaczenia słowa nieszczęście. Kruszynka już o to zadba."

Opis:

Chłopcy #1


Rykiem silników, hukiem wystrzałów i głośnym: BANGARANG! – tak zwiastują swoje przybycie Zagubieni Chłopcy, najbardziej niezwykły gang motocyklowy na świecie. Niegdyś wierni towarzysze Piotrusia Pana, dziś odziane w skórzane kurtki zakapiory pod wodzą zabójczo seksownej Dzwoneczek. Zrobią wszystko, by przetrwać… i dobrze się przy tym bawić. Bez względu na cenę.
Jakub Ćwiek powraca z nową wystrzałową historią! Przekonajcie się, co wyjdzie z połączenia ciężkiego klimatu rodem z popularnego serialu Sons of Anarchy z bajkowymi postaciami klasycznej powieści Jamesa M. Barriego Piotruś Pan. Ilustracje do książki wykonał Robert Adler.

 

Moja ocena: Oby więcej takich (*****)


+ atmosfera
+ humor
+ mniejsze i większe nawiązania do „Piotrusia Pana”
+ język
+ pomysł

***

Jakub Ćwiek serwuje nam pełną humoru historię, którą czyta się w mgnieniu oka. Pierwszą rzeczą, jaką zauważyłam była okładka. Jak dla mnie cudo. < 3 Całość to idealne połączenie. Nie dość, że lubię klimat "Piotrusia Pana" to te skóry, ciężkie brzmienia i opuszczone wesołe miasteczko... Krzyknęłoby się "hell yeah", wskoczyło na motor i grzało nim do Nibylandii. Teraz, zaraz. Ta pieprzna opowieść to po prostu kawał dobrej roboty. Nie dość, że przenosi w czasy dzieciństwa, to wprowadza specyficzną atmosferę. To ten rodzaj historii z "jajem", który ja szczególnie lubię.
"– To moja tablica – wyjaśnił. – Zapisuję na niej ludzi, którzy są mi winni przysługi, a także tych, którym ja jestem coś dłużny. Jak to dobrze poukładać, porobić strzałki, kto do czego i w ogóle, to można się zabezpieczyć na każdą ... (...) ewentualność."
Dzwoneczek i ekipa dorośli, ale nie dojrzeli. Żyją zgodnie z dewizą "sex, drugs and rock'n'roll". Bawią się niegrzecznie, wciągają wróżkowy pył, polują na złe istoty i życzą Piotrusiowi wszystkiego najgorszego. A wszystko to okraszone żartami, akcją, ciętym dosadnym językiem.
"– Proszę księdza, bo ja już wcześniej chciałam... ale... Dlaczego Bóg nie lubi Harry'ego Pottera? – zapytała, czym oczywiście bardzo rozbawiła kolegów i koleżanki.
Ale ksiądz Jan przyłożył palec do ust, uśmiechnął się smutno i powiedział:
– To nieprawda, że Bóg nie lubi Pottera, Małgosiu. (...)
– Czy tak samo jest ze Zmierzchem? (...)
– Nie - odparł ksiądz. – Akurat dla miłośników Zmierzchu Bóg planuje obecnie drugi potop, więc nie mów potem, że nie przestrzegałem."
Musicie przeczytać, bo całej tej atmosfery nie da się opisać, to trzeba po prostu przeżyć. Miłym akcentem są przedstawienia umieszczone w środku, które świetnie uzupełniają tekst. Ćwiek udowadnia, że Polak też potrafi. Już zacieram ręce na myśl o kolejnej części. :D


Muzyczne odniesienia:


2 komentarze:

  1. Jakoś nie mogę przekonać się do książek autora :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi niezmiernie miło za każdy komentarz. Jednakże namolnego spamu nikt nie lubi, podobnie zresztą jak "hejtingu". Jeśli chcesz kogoś poobrażać to radzę użycie tego fajnego krzyżyka w prawym górnym rogu. Komentarze tylko spamujące lub obraźliwe będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...