Szukaj na tym blogu

niedziela, 19 sierpnia 2018

Dominik Dán – „Noc ciemnych kłamstw”

Dan - Noc ciemych klamstw

Opis:

Komisarz Krauz, #2


Richard Krauz i Jozef Fischer zwany Chosé, detektywi z wydziału zabójstw, znani są już czytelnikowi polskiemu z powieści Czerwony Kapitan. Tym razem wbrew swej woli i poniekąd wbrew prawu zostają wplątani w mroczną aferę kryminalno-polityczną z wyborami prezydenckimi w tle. Nowobogacka willa, zamordowana prostytutka. Jej towarzyszka ledwie uchodzi z życiem i znika, wysoki urzędnik państwowy utrudnia śledztwo… Kariera obu detektywów wisi na włosku, ale pomoc przychodzi z najmniej spodziewanej strony. Postacie z półświatka czasem postępują szlachetniej od prominentnych polityków…


Moja ocena: Bardzo dobra (****)


Kiedy czyta się wiele kryminałów, ma się wrażenie, że w sumie jest coraz mniej rzeczy, które mogą nas zaskoczyć. I z każdą kolejną książką coraz bardziej przesuwana jest granica, co czytelnik jest w stanie literacko przetrawić i przyjąć na chłodno. W przypadku powieści Dominika Dána elementem, który zwrócił mogą uwagę bardziej niż przedstawiona zbrodnia, jest łatwość z jaką autor odwraca role swoich bohaterów. Nieraz znajdujemy się przed dylematem, kto w tej książce jest dobry a kto jest zły?

Postawy głównych bohaterów są bardzo ludzkie i mają udowadniać, że nic nie jest tak czarne lub tak białe, jak się wydaje. W ten sposób przedstawiona historia staje się bardziej interesująca i wyrazista. Zwłaszcza gdy zderzymy ze sobą świat policjantów i polityków. Dodatkowego smaczku dodaje fakt, że autor jest detektywem wydziału kryminalnego słowackiej policji i konsultantem ds. kryminalnych ministra spraw wewnętrznych, a wszystkie opisywane przez niego historie oparte są na autentycznych zdarzeniach. Jak można się domyślić, nie ma co liczyć na jego zdjęcie czy na spotkanie autorskie, bo ukrywa swoją tożsamość.

"Noc ciemnych kłamstw" nie była powieścią na którą jakoś się nastawiałam, dostałam ją jako prezent i jak to ja, nie czytałam opisu. Jedyne co zwróciło moją uwagę to znaczek serii wydawniczej czyli Gorzka czekolada. Po książkę Dominika Dána sięgnęłam w sumie metodą na chybił-trafił i wcale nie żałuję. Czytało mi się dobrze. Bohaterowie mnie zainteresowali, a fabuła przykuła do krzesła.

Polecam!

P.S. Dopiero przygotowując tę recenzję dowiedziałam, że Noc ciemnych kłamstw to tak naprawdę druga część z serii o detektywie Krauzie. I tych części jest znacznie więcej. Może w przyszłości zmobilizuję się do przeczytania innej książki słowackiego autora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi niezmiernie miło za każdy komentarz. Jednakże namolnego spamu nikt nie lubi, podobnie zresztą jak "hejtingu". Jeśli chcesz kogoś poobrażać to radzę użycie tego fajnego krzyżyka w prawym górnym rogu. Komentarze tylko spamujące lub obraźliwe będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...