Szukaj na tym blogu

niedziela, 9 września 2018

Tetsuya Honda - "Przeczucie"

Honda - Przeczucie

Opis:

Komisarz Reiko Himekawa, #1


Komisarz Reiko czuła, że to szczególna sprawa. Tym bardziej że do śledztwa dołączył Katsumata. Jakże on jej nienawidził. Nie dość, że kobieta, to jeszcze młoda i piękna. I te jej przeczucia. Bardziej widział ją w roli gejszy niż komisarza w tokijskiej policji.

Teraz muszą pracować razem. A Reiko coraz częściej ma przeczucie, że tym razem stawką jest nie tylko odnalezienie mordercy, ale i jej przyszłość.


Moja ocena: Bardzo dobra (****)

W świecie biznesu pracownicy przedstawiają kolegów w bardzo korzystnym świetle zazwyczaj dlatego, że dzięki temu korporacyjna machineria działa sprawniej i zyskuje na tym cały zespół. Kiedy zaś opisują kogoś w czarnych barwach, oznacza to raczej bezpośredni konflikt interesów na poziomie osobistym. Relacje międzyludzkie - w odróżnieniu od relacji między pracownikami - z reguły są mniej sformalizowane, bardziej wieloznaczne.
Tetsuya Honda stworzył interesujący kryminał, który wciąga od pierwszych stron. Autor zabiera nas w krótką, acz intensywną podróż do Azji. Dla mnie już samo miejsce akcji - Tokio - jest atutem samym w sobie. Z jednej strony trochę mało mi opisów miasta i jego mieszkańców, z drugiej jest ich wystarczająco, żeby stworzyć klimat, a nie zanudzić czytelnika. Honda skupia się bardziej na bohaterach i wydarzeniach w których biorą udział.
Tropy przypominają jajka. Należy je wysiedzieć, zanim cokolwiek się z nich wykluje. Każdy detektyw o tym wie.
Jeśli chodzi o kreację postaci japoński autor zapewnia nam całe spektrum bohaterów, którym się albo kibicuje albo darzy szczerą niechęcią. Jako przykład można przywołać np. Reiko Himekawę z którą rozwiązujemy kolejne zagadki. W opozycji mamy Katsumatę, który wzbudził we mnie chyba wszystkie negatywne emocje, jakie tylko się dało. Każdy z bohaterów jest inny, a za ich pomocą Honda udowadnia, że nic nie jest do końca czarno-białe.
- Wiesz, kto skierował mnie na właściwą drogę? Właśnie F. Pokazała mi, że śmierć jest zawsze z nami: blisko, pod ręką, i że można jej dotknąć. Bardziej rzeczywista i sugestywna niż wszystko, co pokazują w telewizji. Znajduje się dosłownie na wyciągnięcie ręki.
Młoda pani komisarz jest ucieleśnieniem ciężkiej pracy i walki ze stereotypami dotyczącymi pracujących kobiet. Czerpie dumę z faktu, że swój awans zawodowy, zawdzięcza tylko i wyłącznie sobie. Ma wsparcie w grupie najbliższych współpracowników, którzy traktuje ją jak każdego innego przełożonego. Wydaje się być nowoczesną, niezależną kobietą, która wie, czego chce od życia. Przynajmniej w życiu zawodowym. W życiu prywatnym musi zmagać się z oczekiwaniami własnej rodziny np. w sprawie małżeństwa. Niektórych może drażnić dobra intuicja Reiko, jednak bez niej fabuła posuwałaby się znacznie wolniej.
Mój mózg... funkcjonuje tak samo jak mózg przestępcy.
Miałam "Przeczucie", że będzie dobrze i tak rzeczywiście było. Historia wydała mi się  interesująca, z przyjemnością czytałam co będzie dalej. To powieść, która może zadowolić czytelników lubiących kryminały i wschodnią egzotykę.

Polecam!

2 komentarze:

  1. Powieść nie w pełni trafia w moje gusta literackie, więc nie wiem czy się skusze.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi niezmiernie miło za każdy komentarz. Jednakże namolnego spamu nikt nie lubi, podobnie zresztą jak "hejtingu". Jeśli chcesz kogoś poobrażać to radzę użycie tego fajnego krzyżyka w prawym górnym rogu. Komentarze tylko spamujące lub obraźliwe będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...