Szukaj na tym blogu

środa, 3 kwietnia 2019

Pyun Hye-Young - "Dół"


Opis:


Dół to historia Ogiego, który pewnego dnia budzi się w szpitalu i dowiaduje się, że miał wypadek samochodowy, w którym nie tylko stracił żonę, ale także uszkodził kręgosłup. Jego jedyną opiekunką jest opłakująca śmierć córki teściowa. Samotne dni w łóżku stają się okazją do rozpamiętywania przeszłości. Ogi wspomina żonę i jej obsesyjną pielęgnację ogrodu, który stanowił dla niej ucieczkę od problemów. Teraz ogrodem zajmuje się teściowa, ale zamiast o niego dbać, wyrywa wszystkie rośliny i kopie dół.  Co kryje się za tym działaniem?

Dół to opowieść o relacjach międzyludzkich w najtrudniejszych momentach życiowych. O brutalnej samotności i izolacji od świata zewnętrznego. Odsłania psychikę postaci, ujawniając realia i fakty z przeszłości. Najbardziej imponująca jest złożoność i moralna równość każdego z bohaterów: czytelnik nigdy nie jest pewien, komu ufać i kogo się bać.

http://kwiatyorientu.com/ksiazki/dol/

Moja ocena: Bardzo dobra (****)


Z każdą kolejną przeczytaną książką dochodzę do wniosku, że życie pisze najlepsze scenariusze i samo w sobie potrafi być jednocześnie słodko-gorzkie. A czasem nawet dość przerażające. Powieść koreańskiej autorki doskonale wpisuje się w ten ton, ponieważ "Dół" pokazuje, jak w jednej chwili człowiek może stracić wszystko. Nie jest to nowy motyw, z pewnością znalazłoby się wiele innych powieści na ten temat, bo jest dość uniwersalny i sam w sobie trochę oklepany. Jednak nawet kotleta trzeba umieć odgrzać.
Zdaniem Oghiego nie było lepszego określenia niż stwierdzenie "w sam raz do popełniania wszelkich błędów". Czterdziestka była wiekiem dojrzałości do grzechu z dwóch podstawowych powodów: albo miało się zbyt dużo, albo niewystarczająco. Innymi słowy czterdziestka oznaczała, że łatwo robić złe rzeczy, bo ma się władzę, z gniewu czy z poczucia zapomnienia.
Jeśli szukacie literatury z dynamiczną akcją, to "Dół" nie jest dla Was. Powieść rozgrywa się powoli, mocno skupiając się na przeżyciach Oghiego - głównego bohatera. Książka jest napisana bardzo przystępnie, ale potrzebowałam czasu, żeby się nią delektować, pomyśleć nad opisanymi wydarzeniami i szerzej: o życiu.

Ten thriller psychologiczny dopada czytelnika powoli, atakując z ukrycia, kiedy coraz bardziej zaczynamy odczuwać niepokój podczas z pozoru zwykłych momentów. Opisane wydarzenia są racjonalne i wiarygodne, ale przez cały czas nie opuszczało mnie uczucie, że coś jest jednak bardzo nie tak. I chociaż nie mogłam tego uczucia wytłumaczyć, narastało do ostatnich stron. Zakończenie nie jest jednoznaczne. W tym miejscu sami możemy sobie dopowiedzieć dalszą część tej historii.
Dokładnie zobaczył wyraz jej twarzy, gdy usłyszała lekarza mówiącego, że prognoza jest pomyślna. Nigdy wcześniej jej takiej nie widział. Była przerażona i zaniepokojona. Jakby pytała samą siebie, czy to naprawdę ona pomogła Oghiemu wyzdrowieć, czy zięć, który przeżył, podczas gdy jej córka zmarła, naprawdę powinien dalej żyć, czy rzeczywiście dzięki niej jego stan nadal będzie się poprawiał. Miał wrażenie, że ten wyraz jej twarzy będzie widział częściej. Obawę, że Oghi może wyzdrowieć. Nadzieję, że się tak nie stanie.
W mojej ocenie "Dół" podkreśla tajemniczość i niejednoznaczność, którą często spotykałam w literaturze azjatyckiej. I nieważne, czy przedstawiane wydarzenia są bliższe realiom czy przypominają świat rodem ze snu, dynamizm akcji i fajerwerki ustępują powolnemu budowaniu napięcia. Nacisk położony jest raczej na wewnętrzne przeżycia bohaterów niż efekty specjalne czy opisy otoczenia.

Zdecydowanie polecam!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...