Szukaj na tym blogu

wtorek, 26 listopada 2013

Jennifer Lee Carrell - "Szyfr Szekspira"

 

Postać Szekspira jako twórcy wybitnych dzieł kultury angielskiej, przynosi wiele zainteresowania i rozważań. Wszystkie tajemnice, którymi okryta jest ta postać i próby ich tłumaczenia w sposób naukowy, prowadzą do dyskusji i kontrowersji. Stały się również inspiracją dla snucia licznych opowieści. "Szyfr Szekspira" jest jedną z nich.

sobota, 23 listopada 2013

Umberto Eco - "Cmentarz w Pradze"


Wielki wpływ na dorosłe życie każdego człowieka ma wychowanie. To co najbliżsi przekazują nam w najmłodszych latach staje się podstawą naszego charakteru. Już od dawna znano powiedzenie: „Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”. Umberto Eco pokazuje skrajnie negatywny tego przykład.

wtorek, 19 listopada 2013

John Grisham - "Wezwanie"



Słowo wezwanie brzmi bardzo serio. Ma w sobie coś z różnie rozumianej doniosłości i powagi. Wskazuje, że mamy do czynienia z czymś ważnym, obok czego nie możemy przejść obojętnie. Nie jest to prośba, zaproszenie a władcze polecenie, nie znoszące sprzeciwu. Nic więc dziwnego, że takiego sformułowania użyto w przypadku apodyktycznego, emerytowanego Sędziego, który postanowił się spotkać ze swoimi synami. Praca w wymiarze sprawiedliwości wyraźnie oddziałuje na życie rodzinne takich osób.

sobota, 16 listopada 2013

Anne Bishop - "Przymierze Ciemności"


Seria: Czarne Kamienie Tom: 7

Niekończąca się opowieść... tak możemy czasem powiedzieć o niektórych powieściach, które stanowią części konkretnych serii wydawniczych. Takie rozłożenie historii może sprawić, że albo książkę i cały cykl się pokocha, znienawidzi lub obejdzie się on bez echa (tym samym zniechęcając do kolejnych części). „Czarne Kamienie” jako cykl mają właściwie 3 zasadnicze tomy serii i resztę jako dodatki. A ja jak to ja, zawsze chcę sprawdzić czym mnie się zaskoczy...

wtorek, 12 listopada 2013

Cassandra Clare - "Mechaniczny Anioł"


Seria: Diabelskie Maszyny Tom: 1

Opis:

Magia jest niebezpieczna, ale miłość jeszcze bardziej. Kiedy szesnastoletnia Tessa Gray pokonuje ocean, żeby odnaleźć brata, celem jej podróży jest Anglia za czasów panowania królowej Wiktorii. W londyńskim Podziemnym Świecie, w którym po ulicach przemykają wampiry, czarownicy i inne nadnaturalne istoty, czeka na nią coś strasznego. Tylko Nocni Łowcy, wojownicy ratujący świat przed demonami, utrzymują porządek w tym chaosie. Porwana przez Mroczne Siostry, członkinie tajnej organizacji zwanej Klubem Pandemonium, Tessa wkrótce dowiaduje się, że sama jest Podziemną z rzadkim darem zmieniania się w inną osobę. Co więcej, Mistrz - tajemnicza postać kierująca Klubem - nie zatrzyma się przed niczym, żeby wykorzystać jej moc. Pozbawiona przyjaciół, ścigana Tessa znajduje schronienie w londyńskim Instytucie Nocnych Łowców, którzy przyrzekają, że znajdą jej brata, jeśli ona wykorzysta swój dar, żeby im pomóc. Wkrótce Tessę zaczynają fascynować dwaj przyjaciele: James, którego krucha uroda skrywa groźny sekret, i niebieskooki Will, zniechęcający do siebie wszystkich swym sarkastycznym humorem i zmiennymi nastrojami… wszystkich oprócz Tessy. W miarę jak w trakcie swoich poszukiwań, zostają wciągnięci w intrygę, grożącą zagładą Nocnych Łowców, Tessa uświadamia sobie, że będzie musiała wybierać między ratowaniem brata a pomaganiem nowym przyjaciołom, którzy próbują ratować świat… i że miłość potrafi być najbardziej niebezpieczną magią.

Moja ocena: 8/10

Po przeczytaniu "Darów Anioła" i w oczekiwaniu na wydanie kolejnej części wybrałam tą serię. Może było to wywołane wspomnieniem jak dobrze czytało mi się "Miasto kości" lub jak zdenerwowało mnie "Miasto upadłych Aniołów". Co by jednak nie powiedzieć książki Cassandry Clare mają to coś. A przypominanie sobie znanych skądinąd schematów z Darów, przywołuje miłe wspomnienia. Przy czym mam tu na myśli konkretne jej fragmenty, jak np. relacje między konkretnymi "rasami", hierarchia i obowiązki Nocnych Łowców itp. W pierwszym tomie serii zostajemy odesłani do Anglii drugiej połowy XIX w. Opisy są bardzo dobrze skonstruowane, że można czasem poczuć się jak w tamtych czasach, nie tylko poprzez opisy architektury a panujące relacje.

Postacie są wyraziste i mają własne zdanie. Każda z nich kieruje się poznanymi przez nas (lub nie :P) motywacjami, na które składa się głębia doświadczeń i uczucia, które żywią do siebie nawzajem. Autorka wprowadzając liczne kontrasty między postaciami, podkreśla każdą z nich z osobna ale uzupełnia w ogólnym rozrachunku.

Bardzo pozytywnie na odbiór wpływają pojawiające się na początku każdego rozdziału cytaty, które odpowiadają głębi i narzuconemu tematowi. Taki zabieg niezmiernie mi się osobiście podoba, zwłaszcza jeśli jest przemyślany i "trafiony".

Usytuowanie fabuły pod koniec XIX w. dało możliwość poruszania między słowami ciekawych kwestii. Między innymi zajęć i pozycji kobiety. Z jednej strony wojownicza postawa, z drugiej delikatność. Wyobrażenia na temat życia panien z dobrych domów a świat Cieni i potworów. To dość ciekawe połączenie. Podobnie relacje między Państwem a służbą, które w Instytucie się między sobą zacierają.

Pojawia się pojęcie kłamstwa w dobrym celu i obdarzanie zaufaniem przyjaciela, który zatrzymuje dla siebie niektóre z tajemnic. I czym jest wtedy przyjaźń? Jakie są jej rodzaje i granice. Czy jest to bezwarunkowa i całkowita wiedza na temat drugiego człowieka? Czy też pozwolenie na bycie sobą ale też na tajemnice i drobne łgarstwa? Czy przyjaciel to ktoś, kto zna nas prawie tak jak my sami siebie, czy jest przyjacielem przez to ze pozwala być nam tym kim jesteśmy i bezwarunkowo akceptuje nas z naszymi wadami, które odstraszyłyby innych, jednak o nie, nie pytając?

Nie wiadomo czemu zło tak bardzo przyciąga, ale na podstawie jednej z postaci widać nie tylko wyrachowanie, służalczość i dążenie do własnych celów, ale zatracanie wszelkich wartości. Jak liczy się w tym rodzina i czy w ogóle liczy? Odpowiedzi jest wiele. Jednak silniej oddziałuje przeciwieństwo, jak sieroty potrafią odnaleźć się przy drobnej pomocy i opiece, i jak te relacje stają się prawie tak złożone i równie ważne jak te rodzinne.

Książka dla mnie jest godna polecenia, napisana bardzo w przystępny sposób, aż sama zachęca do czytania. :)

sobota, 9 listopada 2013

Richelle Mead - "Kroniki Krwi"


Seria: Kroniki Krwi T: 1

Opis:

Sydney jest alchemiczką, członkinią tajnej organizacji stojącej na straży ładu i równowagi na świecie, chroniącej życie ludzi i… sekrety wampirów. Alchemicy skrzętnie zacierają wszelkie ślady działania magii oraz istnienia nadnaturalnych istot. Ich symbolem jest złota lilia wytatuowana na policzku.

Dziewczyna popada w niełaskę, po tym jak udzieliła pomocy Rose Hathaway, uciekinierce oskarżonej o królobójstwo. Teraz udowadnia swoją wierność organizacji, ochraniając morojską księżniczkę Jill Dragomir, której zagrażają zamachowcy.

Między alchemiczką a aroganckim Adrianem Iwaszkowem, towarzyszem Jill, narasta dziwne napięcie, ale Sydney pamięta o swojej zasadzie.
Nigdy nie zadawać się z wampirami.

Można znaleźć na: http://www.nk.com.pl/kroniki-krwi/1511/ksiazka.html

***

Moja ocena: 7/10

Nowa seria autorki „Akademii Wampirów” jest oparta na tym samym świecie, ba…, jest kontynuacją prowadzoną z innej strony perspektywy. Akcja poprowadzona jest z dobrze znanymi z poprzedniej serii bohaterami, ale pojawiają się także nowe. Seria wyjaśnia zależności z „Akademii” dla nowych czytelników, jednak nie jest to już to samo.

Pierwszy tom tej serii jest świeży, akcja opiera się bardziej na temacie relacji zwykłych ludzi a wampirami, dlatego większą rolę odgrywają tu alchemicy. Wpływa to tym samym na wątek fantastyczny, który jest przez to bardziej ludzki. Możemy znaleźć różne tematy i problemy, począwszy od kompleksów aż po problem akceptacji ze strony „rówieśników”.

Cytat:

„Największe rewolucje w dziejach wybuchały dzięki ludziom, którzy potrafili odrzucić to, czego uczono ich całe życie.”

poniedziałek, 4 listopada 2013

Mariusz Zielke - "Wyrok"

Opis:
Dziennikarz Jakub Zimny ujawnia podejrzane transakcje Andreasa Holdnera, światowej sławy maklera działającego w Polsce. Nie przeczuwa, że uruchomi tym samym lawinę wydarzeń prowadzących do prawdziwego dziennikarskiego tematu życia: wielkiej afery finansowej, ze zorganizowaną przestępczością w tle, zabójstwami i korupcją na szczytach władzy. Zimny wejdzie w konflikt z wpływowym biznesmenem i znajdzie się na celowniku zawodowego zabójcy. W tym samym czasie w Krakowie ginie księgowa renomowanego domu maklerskiego, a zbrodnię upozorowano na wzór znanego przed laty seryjnego mordercy Karola Kota...

Moja ocena: 9/10

Co by nie powiedzieć o „Wyroku” jest to książka bardzo wciągająca. Trochę kłopotów może sprawić zrozumienie wszystkich zależności , które są opisane, jeśli jest się laikiem w sprawach finansów. Ale jak wiadomo nie każdy musi znać się na wszystkim. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo o co chodzi – o pieniądze. :) I walkę o ich zdobycie i posiadanie. Mamy tu nie tylko intrygi i zabójstwo, ale całą sieć powiązań, przyczyn i skutków. Pieniądze wpływają tu nie tylko na władzę państwową, aparat biurokratyczny ale także na wolność słowa.

Książka została podzielona na 4 części o dużo mówiących tytułach: „Pieniądz”, „Demony”, „Władza” i „Wojna”. Ciekawym rozwiązaniem jest użycie na początku każdego rozdziału cytatów, które odnoszą się bezpośrednio do tekstu i doskonale się z nim komponują.

Można znaleźć tu całe spectrum różnorodnych postaci, hołdujących wielu postawom moralnym i o złożonych charakterach. A bohater Jakub Zimny,  po poznaniu biografii autora, jest bardzo na nim wzorowany.

Książka w mojej ocenie godna polecenia, wprowadza w inny świat. Choć jest to część ukryta w naszym świecie.
***
Kolejna muzyczna inspiracja:

Delain - "Collars and suits"

"Here's to the collars and suits  - To do kołnierzy i garniturów
And the things they say - i rzeczy, które oni mówią
Gotta bring something better - musisz przynieść coś lepszego
To the table to tempt me"- do stołu, żeby mnie skusić


piątek, 1 listopada 2013

P.C. Cast, Kristin Cast - "Spalona"

 

Seria: Dom Nocy, T: 7
Moja ocena: 5/10

Spalona” jest książką trzymającą poziom, a w niektórych momentach nawet ciekawą, chociaż mimo, że czyta ja się dobrze i zawsze ma rozbudowany wątek, to jednak jakoś mnie tak nie przyciąga. Nie można powiedzieć, że nudzi, ale czasem staje się naprawdę bardzo oklepana. Główny temat walki dobra ze złem został nie tylko podkreślony, ale wręcz zwizualizowany. Poza samą fabułą, ważniejsze są postawy które w niej można znaleźć. W tym tomie oprócz różnych rodzajów miłości, która przewija się we wszystkich tomach serii, ciekawsze są inne uczucia bądź postawy. Szczególną rolę odegrało tu pojęcie honoru, ale także jak ważna jest walka o akceptację samego siebie oraz podkreślenie, że czasem trzeba zrezygnować z ważnej dla nas rzeczy, dla dobra innej osoby czy ogółu.


***

Lekka lektura, ale więcej ciekawych myśli nie wzbudzała i nic więcej z niej nie wycisnę. ;) Chociaż bardzo pasuje mi do niej poniższy utwór:

Anneke van Giersbergen - "Shooting for the Stars"

W tłumaczeniu:

Mówią, że życie jest skomplikowane
Mówią, że miłość jest przereklamowana
Nic nie jest tylko czarne albo białe
I nie ma mowy, żeby nam się to udało
Chyba, że przestaniemy udawać:
Wszystko będzie w porządku

Nie chcę odejść
Chcę zostać tu w tym życiu”

niedziela, 27 października 2013

Graham Masterton - "Diabelski Kandydat"/"Kandydat z piekła

 
Moja ocena: 6/10

Jest to bardzo mocna i dosadna książka, poruszająca temat przemiany człowieka, umiarkowanego, przyjaznego, o ustalonym z góry celu w "bestię" dążącą do tego celu po trupach. Przy czym stwierdzenie dążenia "po trupach" jest tu użyte nie przypadkowo. Akcja łączy w sobie elementy fantastyczne i rzeczywiste. Jest to ubrana w czasem wulgarny język, opowieść walki dobra ze złem. Jak w wielu tego typach opowieści to dobro zwycięża, jednakże jest to okupione dużymi stratami. Jest tu wiele erotyki, brutalnych opisów, dlatego książka nadaje się tylko dla dorosłych czytelników. Mamy tu wiele odmian różnego typu zjawisk. Prób poznania ludzkiej psychiki... tego co to strach, co to ból, co to wstyd itp. i do czego potrafią one doprowadzić. Jak bardzo człowiek wyjaśnia swoje złe postępowanie dobrymi motywami, by zmniejszyć swoją winę.

Książka jest podzielona na dwie części. Pierwsza nosi tytuł Walka, druga zaś to Upadek. Już po samych tytułach możemy domyślić się niezbyt pozytywnych obrotów spraw. Bohaterowie są przez autora doświadczani różnymi trudnościami, lecz część z nich się nie poddaje - z jednej strony jest to pozytywne dążenie poprzez ciężką pracę, z drugiej strony droga intryg i kłamstw. 

Cytat:

"Prawda wypowiedziana w złej intencji jest gorsza od każdego kłamstwa, jakie zdołasz wymyślić."


wtorek, 22 października 2013

Anne Bishop – „Niewidzialny Pierścień”


Seria: Czarne Kamienie T: 6

Moja ocena: 5/10

W mojej ocenia książka przeciętna, czegoś mi w niej brakowało. Nie potrafiła mnie wciągnąć tak jak poprzednie tomy tego cyklu. Dopiero pod koniec rzeczywiście się trochę zmieniło. Dla mnie nie miała takiej siły przyciągania… tego elementu który sprawia, że człowiek nie tylko czyta ile może, ale bardzo szybko wraca po oderwaniu od lektury. Co prawda jest to kolejna z powieści uzupełniających, poznanej wcześniej głównej historii, gdzie tym razem cofamy się w przeszłość, więc jest to w mojej ocenie tylko dodatek, który można pominąć.

Jak zwykle jednak szukam elementów pozytywnych w historii. To co ona kryje. I tutaj mamy bardzo ciekawe rozważania na temat honoru. Czym jest honor i kiedy daną osobę możemy uznać za kogoś honorowego. Kiedy mamy przedstawionych w opozycji: nie honorowych przedstawicieli władzy i honorowych zbiegów i zbójników. Trochę przywodzi to na myśl „Robin Hooda”. Kolejnym motywem jest tu symboliczne pokazanie jak ważne jest by walczyć o własne szczęście i nigdy się poddawać. To są dobre przesłania…
Cytaty:
„Jego ojciec powiedział kiedyś, że szachy to gra serca, nie tylko rozumu, że są jak trening, ponieważ odsłaniają twoje własne słabości. Dlatego nigdy nie należy grać w nie z wrogiem.”
Można znaleźć na: http://www.initium.pl/oferta/szczegoly/niewidzialny-pierscien

środa, 16 października 2013

Haruki Murakami – „Po zmierzchu”




Moja ocena: 5/10

„Po zmierzchu” to interesująca powieść dla jednych, dla innych nijaka i płytka. Wszystko zależy tu od punktu widzenia. Autor przedstawia różnych bohaterów, którzy w mniejszym lub większym stopniu są ze sobą w jakiś sposób powiązani, lecz cechuje ich duża anonimowość. Ciekawym rozwiązaniem jest zmienny opis dziejących się sytuacji. Raz jesteśmy postawieni jakby w przestrzeni, autor mówi do nas bezpośrednio, wręcz się czasami z nami utożsamia, obrazuje to co „my” mamy czuć. Raz jest to standardowy opis. Czasami są to opisy wręcz metafizyczne. Mimo, że zaczynamy wczuwać się w opowieść, nagle następuje koniec. Nic tak właściwie nie zostaje wyjaśnione do końca. Co trzeba oddać autorowi, w swojej opowieści przedstawił on tak ludzkie życie i wybory, że czytelnik może się z nimi nie tylko utożsamiać, ale mogą one również prowadzić do autorefleksji nad własnym życiem. 

Cytaty:
„- Myślę, że z czasem, po trochu zbudowałam sobie jakby własny świat. I kiedy jestem w nim sama, jest mi nieco lżej na duszy. Ale fakt, że musiałam sobie taki świat zbudować, świadczy o tym, że jestem słabym człowiekiem, którego łatwo zranić. I ten mój świat w oczach innych ludzi jest bezwartościowy, nieważny. Jak domek z kart, który może znieść każdy silniejszy podmuch…”
„Są na świecie rzeczy, które da się zrobić tylko samemu i inne, które da się zrobić tylko we dwoje. Ważne jest, żeby je właściwie połączyć.”
„Pamięć to coś naprawdę dziwnego. Szufladki ma wypchane kompletnie nieprzydatnymi, bezsensownymi rzeczami. A człowiek zapomina jedną po drugiej te ważne, naprawdę potrzebne.”

poniedziałek, 14 października 2013

Richelle Mead - "Ostatnie Poświęcenie"


Seria: Akademia Wampirów, T: 6 (Ostatni)
 
Moja ocena 9/10

Zakończenie serii bardzo przyzwoite. Wartka akcja, nieprzewidziane w niej zwroty czyli wszystko co w ostatnim tomie cyklu być powinno. Bohaterowie jak zwykle charyzmatyczni i emocjonalni. Autorka podkreśla, jak ważne jest poczucie własnych zdolności i siły ducha. Jak wiele człowiek jest w stanie osiągnąć, kiedy jest pogodzony sam ze sobą. 

Poświęcenie ma w tym tomie różne znaczenia, nie tylko takie namacalne i bezpośrednie… ale również poświęcenie własnego „ja” dla kogoś innego, dla jego celów czy by go chronić. Przypadek Rose i Lissy jest tego dobrym przykładem. Widać to gdy w poprzednich tomach Rose rozważa swoje relacje z przyjaciółką. To co jest wymagane, to co chce dać, i to czego nie może ze względu na ich więź. Musi odsunąć swoje „ja” dla dobra kogoś innego, co budziło czasem nie tylko frustrację a rozdarcie. Z drugiej strony ile powinna dać, by nie stracić siebie? Ale kiedy doszła już wewnętrznie do kompromisu, zrobiła to co należało.

Ważne było też ukazanie przebaczenia, którym bohaterowie musieli sami siebie obdarzyć, co umocniło ich jako osoby. Często zdarza się, ze z jakiegoś powodu nie możemy sobie czegoś wybaczyć. Lecz ten fakt tylko nas ogranicza. Jak to zostało pokazane, przebaczenie samemu sobie to trudna droga, długotrwały czasem proces, ale dzięki niemu człowiek zaczyna cieszyć się tym co ma. Dostrzega piękno, którego wcześniej czasem nie dostrzegał.

Jak by nie patrzeć, czytanie całej serii to nie była tylko przyjemna przygoda… ale także poznawanie samego siebie. 

Jak i na ile… potrafilibyśmy się odnaleźć w podobnych sytuacjach, pomijając w nich elementy fantastyczne? - na to pytanie każdy sam musiałby sobie odpowiedzieć. Ale ta seria w całości zachęca do zadawania takich pytań.


sobota, 12 października 2013

Mats Strandberg, Sara Bergmark Elfgren – „Krąg”


Seria: Engelsfors T: 1

Moja ocena: 9/10

Dla mnie najważniejszym elementem książek staje się to, co na pierwszy rzut oka jest ukryte. W historiach fantastycznych, nie skupiam się już tak na samej historii, a tym co ona pokazuje. Ta głębia sprawia, że książka staje się jeszcze bardziej interesująca. Gdy mówi o czymś.

„Krąg” jest dobrym przykładem takiego typu opowieści. Nie dość, że w nowoczesny sposób pokazuje wybrany temat, ale również doskonale odzwierciedla realia nowożytnego świata. Oczywiście można rozróżnić opowieści dziejące się w innym świecie albo w naszym świecie, ale oba te typy muszą pokazywać chociaż podstawowe emocje kierujące człowiekiem.

To, jak wiele emocji zostało pokazanych, świadczy o rozbudowaniu wizji danego świata. Czy wszystko kręci się wokół tematu przewodniego i nic więcej. Im mniej emocji, i im są one nadużywane, powieść może wydawać się płytka i nijaka.

Język w „Kręgu” jest bardzo dobry i świetnie współgra z miejscem i czasem osadzenia powieści. Jest to język młodzieżowy, w niektórych momentach bardzo dosadny. Miłymi dla oka są nazwy czy imiona i nazwiska bohaterów po szwedzku. Nadaje to lekki powiew świeżości.

Postaci w książce mamy wiele i każda z nich posiada odrębną, własną i głęboką osobowość. Rodzi to wiele konfliktów między bohaterami o skrajnych cechach i poglądach. Wywołuje to przemyślenia na poważne tematy, gdy widzimy zdanie i argumentacje. Patrzenie z różnych perspektyw na te same problemy.

Fabuła jest ciekawie rozwijana, opowiadana z perspektyw bohaterów. Każda postać jest inna, ma swoje własne zdanie i osobowość, którą wtedy właśnie poznajemy. Jak reagują na dane sytuacje.

Autorzy poruszają w „Kręgu” ważne dla młodych ludzi emocje: jak złość, strach, brak akceptacji, niezrozumienie przez otoczenie czy najbliższych. Duża część poświęcona jest rozważaniom nad kwestią mobbingu czy samobójstwa. W ramach opozycji do negatywów, skupiono się na podkreślaniu wartości przyjaźni i zaufania. Postacie należą do różnych kręgów społecznych, dlatego ciekawe staje się rozpatrywanie problemu zależności:

popularności„szaraków”subkultur

i jak widzą to „outsiderzy”. Poznać można wagę przynależności, którą osoby samotne i niezrozumiałe, często zazdroszczą swoim rówieśnikom.

Ukazane zostały relacje między dorosłymi a nastolatkami – konflikty pokoleń po jednej przez akceptację po drugiej stronie. Pojawia się też motyw reakcji nastolatków na nowych partnerów rodziców. Jak wygląda taka zależność i że czasem bezpodstawnie, to młode osoby uważa się za źródła konfliktów w takich sprawach.

Ukazano hipokryzję osób, które w obliczu tragedii osoby którą mobbowały, wyrażają sztuczny żal, bo tak wypada.

Uważam książkę za godną polecenia i z chęcią przeczytam kolejne części tej serii. 

Cytaty:



„– Tłumienie wszystkich emocji nie jest dobre (…). – One znajdują ujście w taki czy inny sposób. Im bardziej próbujesz je kontrolować, tym gorzej.”


„Zwierzyć się to wystawić się na ciosy. Pamięta, jak to było w podstawówce, jak tajemnice stawały się bronią w ciągle wszczynanych wojnach. Jak nawet niewinne rzeczy potrafiły w cudzych rękach zamienić się w truciznę.”


„Jeśli teraz czegoś nie zrobimy będziemy żyć w poczuciu wstydu przez resztę życia.”
 
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...