Szukaj na tym blogu

niedziela, 27 października 2013

Graham Masterton - "Diabelski Kandydat"/"Kandydat z piekła

 
Moja ocena: 6/10

Jest to bardzo mocna i dosadna książka, poruszająca temat przemiany człowieka, umiarkowanego, przyjaznego, o ustalonym z góry celu w "bestię" dążącą do tego celu po trupach. Przy czym stwierdzenie dążenia "po trupach" jest tu użyte nie przypadkowo. Akcja łączy w sobie elementy fantastyczne i rzeczywiste. Jest to ubrana w czasem wulgarny język, opowieść walki dobra ze złem. Jak w wielu tego typach opowieści to dobro zwycięża, jednakże jest to okupione dużymi stratami. Jest tu wiele erotyki, brutalnych opisów, dlatego książka nadaje się tylko dla dorosłych czytelników. Mamy tu wiele odmian różnego typu zjawisk. Prób poznania ludzkiej psychiki... tego co to strach, co to ból, co to wstyd itp. i do czego potrafią one doprowadzić. Jak bardzo człowiek wyjaśnia swoje złe postępowanie dobrymi motywami, by zmniejszyć swoją winę.

Książka jest podzielona na dwie części. Pierwsza nosi tytuł Walka, druga zaś to Upadek. Już po samych tytułach możemy domyślić się niezbyt pozytywnych obrotów spraw. Bohaterowie są przez autora doświadczani różnymi trudnościami, lecz część z nich się nie poddaje - z jednej strony jest to pozytywne dążenie poprzez ciężką pracę, z drugiej strony droga intryg i kłamstw. 

Cytat:

"Prawda wypowiedziana w złej intencji jest gorsza od każdego kłamstwa, jakie zdołasz wymyślić."


wtorek, 22 października 2013

Anne Bishop – „Niewidzialny Pierścień”


Seria: Czarne Kamienie T: 6

Moja ocena: 5/10

W mojej ocenia książka przeciętna, czegoś mi w niej brakowało. Nie potrafiła mnie wciągnąć tak jak poprzednie tomy tego cyklu. Dopiero pod koniec rzeczywiście się trochę zmieniło. Dla mnie nie miała takiej siły przyciągania… tego elementu który sprawia, że człowiek nie tylko czyta ile może, ale bardzo szybko wraca po oderwaniu od lektury. Co prawda jest to kolejna z powieści uzupełniających, poznanej wcześniej głównej historii, gdzie tym razem cofamy się w przeszłość, więc jest to w mojej ocenie tylko dodatek, który można pominąć.

Jak zwykle jednak szukam elementów pozytywnych w historii. To co ona kryje. I tutaj mamy bardzo ciekawe rozważania na temat honoru. Czym jest honor i kiedy daną osobę możemy uznać za kogoś honorowego. Kiedy mamy przedstawionych w opozycji: nie honorowych przedstawicieli władzy i honorowych zbiegów i zbójników. Trochę przywodzi to na myśl „Robin Hooda”. Kolejnym motywem jest tu symboliczne pokazanie jak ważne jest by walczyć o własne szczęście i nigdy się poddawać. To są dobre przesłania…
Cytaty:
„Jego ojciec powiedział kiedyś, że szachy to gra serca, nie tylko rozumu, że są jak trening, ponieważ odsłaniają twoje własne słabości. Dlatego nigdy nie należy grać w nie z wrogiem.”
Można znaleźć na: http://www.initium.pl/oferta/szczegoly/niewidzialny-pierscien

środa, 16 października 2013

Haruki Murakami – „Po zmierzchu”




Moja ocena: 5/10

„Po zmierzchu” to interesująca powieść dla jednych, dla innych nijaka i płytka. Wszystko zależy tu od punktu widzenia. Autor przedstawia różnych bohaterów, którzy w mniejszym lub większym stopniu są ze sobą w jakiś sposób powiązani, lecz cechuje ich duża anonimowość. Ciekawym rozwiązaniem jest zmienny opis dziejących się sytuacji. Raz jesteśmy postawieni jakby w przestrzeni, autor mówi do nas bezpośrednio, wręcz się czasami z nami utożsamia, obrazuje to co „my” mamy czuć. Raz jest to standardowy opis. Czasami są to opisy wręcz metafizyczne. Mimo, że zaczynamy wczuwać się w opowieść, nagle następuje koniec. Nic tak właściwie nie zostaje wyjaśnione do końca. Co trzeba oddać autorowi, w swojej opowieści przedstawił on tak ludzkie życie i wybory, że czytelnik może się z nimi nie tylko utożsamiać, ale mogą one również prowadzić do autorefleksji nad własnym życiem. 

Cytaty:
„- Myślę, że z czasem, po trochu zbudowałam sobie jakby własny świat. I kiedy jestem w nim sama, jest mi nieco lżej na duszy. Ale fakt, że musiałam sobie taki świat zbudować, świadczy o tym, że jestem słabym człowiekiem, którego łatwo zranić. I ten mój świat w oczach innych ludzi jest bezwartościowy, nieważny. Jak domek z kart, który może znieść każdy silniejszy podmuch…”
„Są na świecie rzeczy, które da się zrobić tylko samemu i inne, które da się zrobić tylko we dwoje. Ważne jest, żeby je właściwie połączyć.”
„Pamięć to coś naprawdę dziwnego. Szufladki ma wypchane kompletnie nieprzydatnymi, bezsensownymi rzeczami. A człowiek zapomina jedną po drugiej te ważne, naprawdę potrzebne.”

poniedziałek, 14 października 2013

Richelle Mead - "Ostatnie Poświęcenie"


Seria: Akademia Wampirów, T: 6 (Ostatni)
 
Moja ocena 9/10

Zakończenie serii bardzo przyzwoite. Wartka akcja, nieprzewidziane w niej zwroty czyli wszystko co w ostatnim tomie cyklu być powinno. Bohaterowie jak zwykle charyzmatyczni i emocjonalni. Autorka podkreśla, jak ważne jest poczucie własnych zdolności i siły ducha. Jak wiele człowiek jest w stanie osiągnąć, kiedy jest pogodzony sam ze sobą. 

Poświęcenie ma w tym tomie różne znaczenia, nie tylko takie namacalne i bezpośrednie… ale również poświęcenie własnego „ja” dla kogoś innego, dla jego celów czy by go chronić. Przypadek Rose i Lissy jest tego dobrym przykładem. Widać to gdy w poprzednich tomach Rose rozważa swoje relacje z przyjaciółką. To co jest wymagane, to co chce dać, i to czego nie może ze względu na ich więź. Musi odsunąć swoje „ja” dla dobra kogoś innego, co budziło czasem nie tylko frustrację a rozdarcie. Z drugiej strony ile powinna dać, by nie stracić siebie? Ale kiedy doszła już wewnętrznie do kompromisu, zrobiła to co należało.

Ważne było też ukazanie przebaczenia, którym bohaterowie musieli sami siebie obdarzyć, co umocniło ich jako osoby. Często zdarza się, ze z jakiegoś powodu nie możemy sobie czegoś wybaczyć. Lecz ten fakt tylko nas ogranicza. Jak to zostało pokazane, przebaczenie samemu sobie to trudna droga, długotrwały czasem proces, ale dzięki niemu człowiek zaczyna cieszyć się tym co ma. Dostrzega piękno, którego wcześniej czasem nie dostrzegał.

Jak by nie patrzeć, czytanie całej serii to nie była tylko przyjemna przygoda… ale także poznawanie samego siebie. 

Jak i na ile… potrafilibyśmy się odnaleźć w podobnych sytuacjach, pomijając w nich elementy fantastyczne? - na to pytanie każdy sam musiałby sobie odpowiedzieć. Ale ta seria w całości zachęca do zadawania takich pytań.


sobota, 12 października 2013

Mats Strandberg, Sara Bergmark Elfgren – „Krąg”


Seria: Engelsfors T: 1

Moja ocena: 9/10

Dla mnie najważniejszym elementem książek staje się to, co na pierwszy rzut oka jest ukryte. W historiach fantastycznych, nie skupiam się już tak na samej historii, a tym co ona pokazuje. Ta głębia sprawia, że książka staje się jeszcze bardziej interesująca. Gdy mówi o czymś.

„Krąg” jest dobrym przykładem takiego typu opowieści. Nie dość, że w nowoczesny sposób pokazuje wybrany temat, ale również doskonale odzwierciedla realia nowożytnego świata. Oczywiście można rozróżnić opowieści dziejące się w innym świecie albo w naszym świecie, ale oba te typy muszą pokazywać chociaż podstawowe emocje kierujące człowiekiem.

To, jak wiele emocji zostało pokazanych, świadczy o rozbudowaniu wizji danego świata. Czy wszystko kręci się wokół tematu przewodniego i nic więcej. Im mniej emocji, i im są one nadużywane, powieść może wydawać się płytka i nijaka.

Język w „Kręgu” jest bardzo dobry i świetnie współgra z miejscem i czasem osadzenia powieści. Jest to język młodzieżowy, w niektórych momentach bardzo dosadny. Miłymi dla oka są nazwy czy imiona i nazwiska bohaterów po szwedzku. Nadaje to lekki powiew świeżości.

Postaci w książce mamy wiele i każda z nich posiada odrębną, własną i głęboką osobowość. Rodzi to wiele konfliktów między bohaterami o skrajnych cechach i poglądach. Wywołuje to przemyślenia na poważne tematy, gdy widzimy zdanie i argumentacje. Patrzenie z różnych perspektyw na te same problemy.

Fabuła jest ciekawie rozwijana, opowiadana z perspektyw bohaterów. Każda postać jest inna, ma swoje własne zdanie i osobowość, którą wtedy właśnie poznajemy. Jak reagują na dane sytuacje.

Autorzy poruszają w „Kręgu” ważne dla młodych ludzi emocje: jak złość, strach, brak akceptacji, niezrozumienie przez otoczenie czy najbliższych. Duża część poświęcona jest rozważaniom nad kwestią mobbingu czy samobójstwa. W ramach opozycji do negatywów, skupiono się na podkreślaniu wartości przyjaźni i zaufania. Postacie należą do różnych kręgów społecznych, dlatego ciekawe staje się rozpatrywanie problemu zależności:

popularności„szaraków”subkultur

i jak widzą to „outsiderzy”. Poznać można wagę przynależności, którą osoby samotne i niezrozumiałe, często zazdroszczą swoim rówieśnikom.

Ukazane zostały relacje między dorosłymi a nastolatkami – konflikty pokoleń po jednej przez akceptację po drugiej stronie. Pojawia się też motyw reakcji nastolatków na nowych partnerów rodziców. Jak wygląda taka zależność i że czasem bezpodstawnie, to młode osoby uważa się za źródła konfliktów w takich sprawach.

Ukazano hipokryzję osób, które w obliczu tragedii osoby którą mobbowały, wyrażają sztuczny żal, bo tak wypada.

Uważam książkę za godną polecenia i z chęcią przeczytam kolejne części tej serii. 

Cytaty:



„– Tłumienie wszystkich emocji nie jest dobre (…). – One znajdują ujście w taki czy inny sposób. Im bardziej próbujesz je kontrolować, tym gorzej.”


„Zwierzyć się to wystawić się na ciosy. Pamięta, jak to było w podstawówce, jak tajemnice stawały się bronią w ciągle wszczynanych wojnach. Jak nawet niewinne rzeczy potrafiły w cudzych rękach zamienić się w truciznę.”


„Jeśli teraz czegoś nie zrobimy będziemy żyć w poczuciu wstydu przez resztę życia.”
 
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...