Szukaj na tym blogu

czwartek, 29 maja 2014

Joaquin Borrell - "Ucieczka Andromedy"


"Zanim doszedłem do połowy rynku, stwierdziłem, że jestem idiotą idącym na pewną śmierć, po to tylko, żeby w oczach nieznajomej nie okazać się niegodnym mitologicznego herosa, który nigdy nie istniał."
Z rodzaju tych historii, do których trzeba podejść z przymrużeniem oka. Pod mocno podkolorowanymi sytuacjami, nijakimi postaciami, które autor na siłę chce uatrakcyjnić, kryje się wesoła historia... Ehmm, znaczy się bardzo poważna potyczka z wymiarem sprawiedliwości ^^.

wtorek, 27 maja 2014

Mo Yan - "Kraina wódki"

„Dla naszego wywodu doniosłe znaczenie ma natomiast fakt, że powstałem w wyniku połączenia odurzonego plemnika mojego ojca z odurzonym jajeczkiem mojej matki, i że to właśnie zdecydowało o moim losie i o jego nierozerwalnym związku z alkoholem.”
Rozpoczynając czytanie książki autorstwa tego chińskiego pisarza, stwierdziłam zjawisko bardzo łatwego wpadnięcia w stan upojenia alkoholowego, bez ani jednej jego materialnej kropli. Z drugiej strony, może książka okazałaby się łatwiejsza w odbiorze, gdyby czytać ją po tzw. „kilku głębszych”. Nie zachęcam jednak nikogo do alkoholowego bratania się z głównymi postaciami, są zbyt mocnymi zawodnikami. W końcu mieszkają w Alkoholandii…

wtorek, 20 maja 2014

Alice Munro - "Dziewczęta i kobiety"

„Poza tym czułam też, że to, co stara mi się wpoić, niewiele się różni od zwykłych rad udzielanych dziewczętom i kobietom, które jakoby powinny być ostrożne, solenne i zapobiegliwe, podczas gdy mężczyźni mają się bawić, szaleć, porzucać, co im niewygodne, i wracać do domu z dumą. Bez chwili namysłu postanowiłam robić to samo.”

Bardzo interesująca pozycja traktująca o dorastaniu. Najbardziej wciągnie ona pewnie inne kobiety, ale i mężczyźni mogą próbować nas dzięki niej trochę bardziej zrozumieć. Zestawione zostają tutaj postawy kobiet i mężczyzn. Nie przeszkadza przy tym fakt, że są one odzwierciedleniem myślenia z lat 40 i 50-tych XX w., w których rozgrywa się akcja. Część z nich jest ponadczasowa.

czwartek, 15 maja 2014

Asa Larsson - "I tylko czarna ścieżka"


S: Rebeka Martinsson; T: 3


„Zakochane serce ma w sobie coś z niezłomnego bojownika. Możesz ukrywać uczucia, a ono gdzieś tam w środku i tak robi swoje. Rozum przestaje działać, argumentować i podejmować ważne decyzje. Zaczyna malować obrazy: żałosne, romantyczne, sentymentalne, pornograficzne. Całe cholerne spektrum.”


To już moje trzecie spotkanie z Rebeką Martinsson. Uznałabym je w porównaniu do poprzednich za rozczarowujące. Jestem na ten fakt zła. Autorka potrafi lepiej równoważyć akcję. Rozpoczęło się ciekawie i końcówka była pełna akcji, strzelania, ucieczek itp. Jednak środek jest dla mnie zupełnie bez wyrazu. Gdyby z całej książki dać wstęp, zakończenie, skondensować środek i zrobić z tego dłuższe opowiadanie, byłoby ono bardzo dobre. A tak mamy średnią książkę.


niedziela, 11 maja 2014

Veronica Roth - "Wierna"

S: Niezgodna, T: 3

Nic naprawdę cennego nie bierze się z ambicji czy też z samego poczucia obowiązku; to, co cenne, rodzi się z miłości i poświęcenia dla innych ludzi i dla sfery ducha obiektywnego.” – Albert Einstein

Veronica Roth w zakończeniu serii o Niezgodnej, pokazała obrazowo na czym polega tytułowa wierność, powiązana z odwagą, poświęceniem oraz miłością. Wierność swoim ideałom. Wierność w stosunku do najbliższych. Wierność bezwarunkowa i niewymuszona. Czyny odpowiadające słowom. Dokonywanie trudnych wyborów.

„Wierna” zaskoczyła mnie w pozytywny sposób. Książka nie tylko trzyma w napięciu, zaskakuje i szokuje, ale co najważniejsze potrafi przy sobie zatrzymać na długi czas. Jest doskonałym zwieńczeniem tego co poznaliśmy wcześniej.

piątek, 9 maja 2014

Jaką jestem czytelniczką?

Wszystko to przez Olgę z "Wielkiego Buka", która wywołała mnie do tej blogowej zabawy. Dziękuję. :* Od razu sama chciałabym zaprosić Wiktorię M. oraz Agę CM. Będzie mi miło jeśli znajdziecie czas i chęci, by podzielić się z nami Waszymi czytelniczymi rozważaniami o sobie.

środa, 7 maja 2014

William Beckford - "Vathek (An Arabian Tale)"


„But the unquiet and impetuous disposition of the Caliph would not allow him to rest there: he had studied so much for his amusement in the life-time of his father as to acquire a great deal of knowledge, though not a sufficiency to satisfy himself; for he wished to know everything; even sciences that did not exist.”

Powieść wydana oryginalnie w 1786 r., nosi w sobie cechy powieści gotyckiej. Co trzeba oddać, dawno nie czytałam tak dziwnej i mało strasznej książki. Jak na gotycki horror oczekiwalibyśmy dziś czegoś nieco innego. Nie można jednak zapomnieć, że książka ta nie była pisana stricte dla nas, a dla Europejczyków końca wieku XVIII. Na tamte czasy to rzeczywiście musiało poruszać. Całość moich odczuć doskonale opisuje poniższy cytat, z którym się niezmiernie zgadzam:

„- Dziwny gość z tego Williama Beckforda. Napisał cudaczną powieść gotycką Vathek, o demonach, ofiarach z ludzi i nieokiełznanej żądzy poznania wszystkiego.” – Jennifer Lee Carrel – „Wciąż mnie prześladują...”

niedziela, 4 maja 2014

Jennifer Lee Carrell - "Wciąż mnie prześladują..."



„Oto najstarsza z pokus. Nie władza, nie złoto, za które ją kupisz, nie miłość ani nawet głębokie, trawiące duszę płomienie żądzy. Tym, czego pragniemy najbardziej, jest wiedza. Ale nie każda wiedza. Pragniemy wiedzy zakazanej, nieśmiertelnej, uwodzicielskiej i zdradliwej niczym błędny ognik migocący jak nieziemski owoc wśród ciemnych gałęzi.”


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...