Seria: Czarne Kamienie T: 6
Moja ocena: 5/10
W mojej ocenia książka przeciętna, czegoś
mi w niej brakowało. Nie potrafiła mnie wciągnąć tak jak poprzednie tomy tego
cyklu. Dopiero pod koniec rzeczywiście się trochę zmieniło. Dla mnie nie miała
takiej siły przyciągania… tego elementu który sprawia, że człowiek nie tylko
czyta ile może, ale bardzo szybko wraca po oderwaniu od lektury. Co prawda jest
to kolejna z powieści uzupełniających, poznanej wcześniej głównej historii, gdzie
tym razem cofamy się w przeszłość, więc jest to w mojej ocenie tylko dodatek,
który można pominąć.
Jak zwykle jednak szukam elementów
pozytywnych w historii. To co ona kryje. I tutaj mamy bardzo ciekawe rozważania
na temat honoru. Czym jest honor i kiedy daną osobę możemy uznać za kogoś honorowego.
Kiedy mamy przedstawionych w opozycji: nie honorowych przedstawicieli władzy i
honorowych zbiegów i zbójników. Trochę przywodzi to na myśl „Robin Hooda”. Kolejnym
motywem jest tu symboliczne pokazanie jak ważne jest by walczyć o własne
szczęście i nigdy się poddawać. To są dobre przesłania…
Cytaty:
Można znaleźć na: http://www.initium.pl/oferta/szczegoly/niewidzialny-pierscien„Jego ojciec powiedział kiedyś, że szachy to gra serca, nie tylko rozumu, że są jak trening, ponieważ odsłaniają twoje własne słabości. Dlatego nigdy nie należy grać w nie z wrogiem.”
Właśnie się upewniłam w tym, co już dawno wiedziałam, czyli, że książki tej na pewno nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wszystko zależy od człowieka ;) Mi się mogło nie podobać, ale Tobie nie wiadomo. No chyba że z gruntu nie lubisz takich serii.
UsuńRównież pozdrawiam :)
Planują całą serię, więc jednak nie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuń