Opis:
Na tle dzikiego lasu, imponujących zamków, ukrytych świątyń i pól bitewnych przygoda, która rozpoczęła się w "Cesarzu ośmiu wysp", zmierza ku pasjonującemu zakończeniu w "Panu Ciemnego Lasu", drugiej części „Opowieści o Shikanoko” Lian Hearn.
Prawowity władca znika. Shikanoko zostaje skazany na życie wyrzutka w Ciemnym Lesie, pół człowieka, pół jelenia. Jednak potężni panowie, którzy teraz rządzą Ośmioma Wyspami, stają się ofiarami podejrzliwości i choroby, a królestwo pustoszą susze i głód. Jedynie Shikanoko może przynieść krajowi uzdrowienie, osadzając na Lotosowym Tronie prawdziwego cesarza. A tylko jedna osoba może sprowadzić go z Ciemnego Lasu…
Moja ocena: Bardzo dobra (****)
„Pan Ciemnego Lasu” to kontynuacja opowieści Lian Hearn pt. „Cesarz Ośmiu Wysp”, o której pisałam już >>>tutaj<<<. Dla wzrokowca takiego jak ja już sama okładka to uczta dla oka. Świetne wykonanie i azjatycki klimat zachęcają, żeby sięgnąć po tę książkę. Zwłaszcza, jeśli kręci nas egzotyka. Trzeba jednak pamiętać, że jest to jedynie książka fantastyczna osadzona w świecie, który umiejscowilibyśmy w tamtej części świata, a nie powieść o tych stronach.
W miarę jak się starzeję, podziwiam odwagę bardziej niż wszystkie inne cnoty. Na koniec tylko ona się liczy. Żyć bez strachu przed śmiercią to być prawdziwym wojownikiem.
W pierwszej części autorka stworzyła wielowątkową, ciekawą historię, która w „Panu Ciemnego Lasu” zostaje doprowadzona do końca. Na szczęście nie miałam odczucia, że ktoś mnie tutaj oszukuje, czytać: wszystkie ważne wątki splotły się ze sobą i zakończyły w ten czy inny sposób. A było ich całkiem sporo. Niestety od pierwszych stron nie mogłam znów wczuć się w tę opowieść. Wciąż była interesująca, ale dla mnie czegoś zaczęło brakować.
To on był cesarzem. Nikt nie mógł do niczego zmusić cesarza, nawet do zostania cesarzem.
Lian Hearn dużo miejsca poświęciła roli, którą każdy człowiek ma do odegrania podczas swojego życia lub przynajmniej jaką rolę nakłada na niego społeczność w której żyje. Autorka tworzy bohaterów starających się żyć według własnych zasad, dążących do bycia kowalami własnego losu. My jako czytelnicy obserwujemy ich poczynania i trzymamy kciuki w nierównej walce z przeznaczeniem i oczekiwaniami wobec nich. Komu się uda żyć tak jak pragnie, a komu nie? Warto sprawdzić samemu! ;)
Polecam fanom fantastyki i azjatyckiej egzotyki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi niezmiernie miło za każdy komentarz. Jednakże namolnego spamu nikt nie lubi, podobnie zresztą jak "hejtingu". Jeśli chcesz kogoś poobrażać to radzę użycie tego fajnego krzyżyka w prawym górnym rogu. Komentarze tylko spamujące lub obraźliwe będą usuwane.