Prawdy, które najmniej chcemy poznać, to te, których powinniśmy się dowiedzieć jak najszybciej, dla naszego dobra. – Przysłowie chińskie.
Opis:
Emma
mieszka w Nowym Jorku. Ma 32 lata i ciągle szuka tego właściwego
mężczyzny. Matthew mieszka w Bostonie. Odkąd jego żona zginęła w
wypadku, samotnie wychowuje czteroletnią córeczkę. Korespondencyjna
znajomość rodzi potrzebę spotkania. Tego samego dnia, w tym samym
czasie, otwierają drzwi restauracji… Ich drogi jednak się nie krzyżują.
Gra kłamstw? Żart wyobraźni? Manipulacja?
Moja ocena: Oby więcej takich (*****)
Czas jest absolutnym władcą człowieka, jego stwórcą i zabójcą; daje mu to, co sam chce, a nie to, o co człowiek prosi. – William Szekspir
Przypadek
pozwala na połączenie dwóch światów. Przeszłości i przyszłości. Co może
przynieść ta lekcja? Czy można coś zmienić? Czy warto rozdrapywać rany,
próbując naprawić to, co już się wydarzyło? Z pozoru niewinna historia
rozwija się w coraz bardziej tajemniczą i niebezpieczną. Bohaterowie
pokazują różne oblicza, a czytelnik nie może być niczego pewien.
Postacie stają przed niebywałą szansą – od ich wyborów zależy więcej,
niż początkowo myślą.
Przeciwności, jak szalony wicher, przeszkadzają nam iść tam, dokąd chcemy, ogałacają nas i stawiają nas naprzeciw siebie takimi, jakimi naprawdę jesteśmy, a nie takimi, jakimi myślimy, że jesteśmy. – Arthur Golden
W
trakcie lektury można odnieść wrażenie, że przedstawiony świat wraz z
kolejnymi stronami wywraca się do góry nogami. Początkowo wciąż
zastanawiamy się, jak mogło dojść do tego, że komputer stał się
instrumentem umożliwiającym kontakt między dwoma różnymi
rzeczywistościami, oddzielonymi od siebie w czasie dokładnie o jeden
rok. Jednak później, kiedy fabuła nabiera niebywałego tempa, problem ten
staje się marginalny i de facto w ogóle nie zostaje wyjaśniony.
Wszystko jest ulotne, zwłaszcza zaś szczęście. Nie należy uważać go za swoją własność, trwa czasem jedynie chwilę.
Nie
nastawiałam się specjalnie na tę książkę. Nie próbowałam dowiedzieć
się, o czym jest książka przed jej przeczytaniem. Nie miałam jakiś
sprecyzowanych oczekiwań, niemniej po przeczytaniu pierwszych stron nie
spodziewałam się czegoś takiego. Zaskoczyłam się bardzo pozytywnie. Gdy
akcja nabrała tempa, coraz ciężej było mi się oderwać od lektury. Nie
jest to typowa historia o miłości, jak można byłoby sądzić na pierwszy
rzut oka. To bardziej przedstawienie mrocznej strony każdego człowieka,
czynów, do których uczucia mogą go zaprowadzić.
Jak daleko można się posunąć dla miłości?
Daleko.
Bardzo daleko.
Ale jest granica, której większość ludzi nigdy by nie przekroczyła.
Polecam!
Bardzo fajna i ciekawa recenzja! Zostaję na dłużej i leci obserwacja i liczę na rewanż! :D
OdpowiedzUsuńhttp://bookfortou.blogspot.com/