Szukaj na tym blogu

niedziela, 8 marca 2020

Stefan Grabiński – „Ogrojec baśni”


Opis:


Choć Grabiński znany jest najbardziej z opowiadań grozy korzystających z symboli nowoczesności i industrializacji takich jak kolej, napisał również kilka zupełnie odmiennych, baśniowych tekstów. Opowiadania te opatrzone były podtytułem "Z Ogrojca baśni". Autor planował zebrać je w formie książkowej, jednak nie stało się tak za jego życia. Zbiór zawiera sześć opowiadań: "Pani z Białego Kasztelu", "Król Nenufar", "Cud Żywii", "Za rychło", "Sad umarłych" i "Ciuciubabka".

 

Moja ocena: Dobra (***)


Tym razem mam Wam do zaproponowania kilka krótkich tekstów Stefana Grabińskiego. Opowiadania mają to do siebie, że potrafią być trudne w odbiorze, zwłaszcza czytane jedne po drugich i to w ciągu. Autorzy muszą bowiem w ograniczonej formie umieścić coś z gruntu skończonego. A każdy tekst to zupełnie inna historia. W przypadku Grabińskiego trzeba jeszcze pamiętać, że teksty powstały w I ćwierci XX w., co przekłada się dodatkowo na trudny, z punktu widzenia dzisiejszego czytelnika, kwiecisty język. Miejscami przeładowany, czasem pompatyczny. Co by o tym języku nie mówić, wydaje mi się, że od czasu do czasu powinniśmy jednak podjąć ten trud. Jako przeciwwagę dla dzisiejszego uproszczonego języka. I chociaż zbiór „Demon ruchu” podobał mi się bardziej, nie czułam przy okazji Ogrojca baśni, że zmarnowałam czas.
Bo i po cóż wspominać? Pamięć chwil szczęsnych, pogodą rozśnianych budzi tylko głęboki smutek i tęsknotę za tym, co już nigdy nie wróci.
Pamiętajmy, że kiedyś to głównie literatura pouczała, bawiła lub straszyła, ale przede wszystkim pobudzała wyobraźnię. To krótki skok w przeszłość i choć część tematów z naszej perspektywy może wydawać się dość naiwna, oddaje ducha czasów, w których powstała. Jestem ciekawa, jak na tym tle wypadnie kiedyś literatura XXI wieku. Ogólnie oceniam opowiadania na dobre. Były takie, które podobały mi się bardziej, inne zaś znacznie mniej. We wszystkich jednak znajdował się jakiś morał lub próba zwrócenia uwagi na dany temat.

Polecam jako czytelnicze wyzwanie – odskocznię od dzisiejszej literatury.

P. S. Mój egzemplarz dawno temu udało mi się  zdobyć za zero złotych na bookrage.com. Dziś opowiadania pewnie można znaleźć w innych dziełach zebranych. Poszukajcie w bibliotece! :)

1 komentarz:

  1. Lubię czasem przeczytać opowiadania, więc kto wie może i się skusze.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi niezmiernie miło za każdy komentarz. Jednakże namolnego spamu nikt nie lubi, podobnie zresztą jak "hejtingu". Jeśli chcesz kogoś poobrażać to radzę użycie tego fajnego krzyżyka w prawym górnym rogu. Komentarze tylko spamujące lub obraźliwe będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...