S: Czarne Kamienie, T: 8
O tym
jak niektóre kobiety potrafią być pustymi w środku manipulatorkami. W opozycji
postawiono te mniej wyróżniające się, ale obdarzone wielkim sercem i
zrozumieniem głębi niektórych wydarzeń. W stylu uroda przemija, mądrość
zostaje...
Opis:
Przed wiekami Shaladorczycy, uchodźcy ze zniszczonego terytorium,
znaleźli schronienie w Dena Nehele. Nim jednak zdążyli zadomowić się w nowym
miejscu, władzę przejęły tam okrutne królowe. Zabraniały uchodźcom kultywowania
rodzimych tradycji, a tych, którzy ośmielali się stawiać opór, bezwzględnie
karały. Shaladorczycy – skazani na życie w rezerwatach – nigdy nie nazwali tej
krainy domem.
Po oczyszczeniu Terreille ze skazy Dorothei SaDiablo władzę w Dena
Nehele obejmuje Cassidy – Królowa nosząca Różowy Kamień. Stawiając czoła wielu
przeciwnościom, stara się odbudować terytorium i udowodnić, że potrafi godnie
władać zarówno nim, jak i jego ludem. Choć wie, jak trudne to wyzwanie, nie
zdaje sobie sprawy, że będzie zmuszona wezwać moce, które omal nie pozbawią jej
życia. Oddany Cassidy Gray pomoże jej wyjść z tej próby obronną ręką, jednak
już niebawem będą na nią czyhać kolejne niebezpieczeństwa. Czarne Wdowy
dostrzegają w splątanych sieciach niepokojącą wizję – nadchodzi coś, co na
zawsze zmieni i Dena Nehele, i jego Królową.
Moja ocena: 8/10
Ogólnie bardzo dobrze odbieram tą pozycję. Każda pozycja z serii
„Czarne kamienie” wywoływała u mnie wiele uczuć. Przede wszystkim w każdej z
nich znajduje się postać, której bardzo źle życzę bo po prostu mnie denerwuje
;) Tym samym bardzo emocjonalnie podchodzę do tego co się wydarzy, czytając
coraz żarliwiej by dowiedzieć się, czy i w jaki sposób, sprawy zostaną
rozwiązane.
Poruszonych zostało wiele różnorakich kwestii, które są warte
uwagi. Pod „fantastyczną” otoczką wspaniałe było pokazanie wartości tradycji i
tego jak ją szanowano. Jak wielką rolę odgrywała w społeczeństwie w którym na
pewien czas została oficjalnie zakazana. Podobnie z tematyką rodziny i więzi,
jak współpraca czy zaufanie.
Zajmowanie się sprawami ważnymi na równi z drobnymi czy różnych
rodzajów emocji i uczuć, to jest dobry
morał dla wszystkich. Jednak przez używanie ostrego i dosadnego języka, ilości przelanej
krwi i treści dla dorosłych, książka nie dla każdego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi niezmiernie miło za każdy komentarz. Jednakże namolnego spamu nikt nie lubi, podobnie zresztą jak "hejtingu". Jeśli chcesz kogoś poobrażać to radzę użycie tego fajnego krzyżyka w prawym górnym rogu. Komentarze tylko spamujące lub obraźliwe będą usuwane.