* Do Madzi ;) – Ostatnio rozmawiałyśmy
o „Pięknych Istotach”. I film i książkę uważam za interesujące, a różnice w
fabule pozwalają oceniać je raczej jako dwa odrębne byty. Biorąc, że książka to
tak naprawdę część serii, akcja tam musiała zostać inaczej rozegrana (już
wydane są 3 z 4 książek z tej serii)… a film to film ^^ w ograniczonym czasie
chciano pokazać jak najwięcej.
Na dzisiaj umieszczę tu moją
opinię na temat książki Pani Richelle Mead – „Przysięga Krwi” (Seria Akademia
Wampirów cz.4), którą zamieściłam również na moim koncie w serwisie lubimyczytać.pl. I będę moje opinie/recenzje zamieszczać i tu i tam. Tu jako zbiór wszystkich książek i opinii w jednym miejscu. Tam jako po prostu opinię.
Rzadko zdarza mi się czytać
serię, która daje mi taką pierwotną radość czytania. Kiedy każda z książek
trzyma wysoki poziom i które wzbudzają takie zainteresowanie, że aż człowiek
chce się dowiedzieć co jest dalej. Uwielbiam książki, które nie dają się łatwo
zaszufladkować i łatwo „dopowiedzieć”, co jest moją zmorą przy dużej ilości
innych książek z tego gatunku. Według mojej oceny postacie zostały wykreowane
tak, że nie można się z nimi nudzić, dlatego z książki na książkę seria jest
wciągająca. Nie tylko nie są oni typowymi przedstawicielami jakiś konkretnych
cech czy pozycji… ale każde z nich przeżywa własne konflikty wewnętrzne, kiedy
poznajemy ich szerzej. A kiedy myślimy że już ich poznaliśmy, okazuje się, że
tak właściwie są inni lub bardziej skomplikowani niż mogłoby się to wydawać na
początku. Tak samo historia jest logicznie przedstawiona, czytelnik nie jest w
stanie się w niej pogubić a wszystkie elementy są tak dopasowane, by tworzyły
idealnie jedną całość. Kwestie sporne lub niewyjaśnione, znajdują swoje
odzwierciedlenie w dalszych częściach historii. Nie są one zostawione sobie
samopas i bez odpowiedzi. Dlatego książkę czyta się nie tylko łatwo, ale z
czasem dostrzega zawiłość w historii, że wszystko ma swój powód i przyczynę
(które poznaliśmy wcześniej lub dopiero poznamy). Innymi słowy wszystko może
już nie być takie same jak było …
By móc zabrać się za tą pozycję,
radzę przeczytać poprzednie części historii. Często się wraca do momentów,
które wydarzyły się wcześniej i wpływają one na wzajemne relacje bohaterów. Bez
poznania sedna sprawy można opacznie zrozumieć motywację postaci. Przeczytać się ją tak da ... ale zawsze będzie czegoś brakowało. ;)
Biorąc, że sama nie lubię
spoilerów, nie będę zamieszczać tutaj zbyt szczegółowych informacji na temat
fabuł opisywanych przeze mnie książek. Jeśli ktoś nie czytał książki tylko popsuje mu to obraz i chęć
czytania, … ale będę się starać przekazać główne przesłanie (takie subiektywne
mimo wszystko). A Ci którzy nie czytali zawsze mogą znaleźć notki na temat
książek na różnych portalach.
Co ja bym bez Ciebie zrobiła! Mam nadzieję, że uda mi się sporo przeczytać do środowego wypadu do kina. :))
OdpowiedzUsuńDziękuuuuję!
Pierwszą część powinnaś dać radę, bo raczej szybko idzie :)
Usuń